wtorek, 28 maja 2013

ogrody

Z wszystkich moich pasji chyba jednak wygrywają kwiaty i ogród, stąd teraz większość czasu spędzamy w ogrodzie, gdzie pracy jest na pełen etat. Może znacie taką złotą myśl „Znajdź pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu” i to się zgadza u mnie co do joty. Więc pielę, podlewam, przesadzam, dosadzam, zbieram po znajomych sadzonki, nasionka, odnóżki, przynoszę z rowów i lasu rożne rośliny z nadzieją, że się u nas przyjmą. Widać już po dwóch latach, które rośliny lubią być u nas a które nie,  my też mamy ulubione kwiaty, które rozsadzamy ale też i takie które są zbyt ekspansywne i się ich pozbywamy. 

Bardzo lubię łączyć roślin w różne grupy i np do brzozy dosadziłam delikatną różową żurawkę, w trawie glycerii pochowałam goździki brodate,  wokół jabłonek rosną chabry, utworzyłam biały zakątek gdzie rosną tylko białe kwiaty, w paprociach lubię orliki, macierzance pozwalam tworzyć dywany wokół jarzębiny,  a kamienną opaskę wokół domu systematycznie obsadzam rozchodnikami. Ilekroć odwiedzam kogoś podpatruje zawsze ogródki i czy można coś z nich uszczknąć, choćby maleńką odnóżkę. Czasem przed snem mam jakiś ekscytujący pomysł na połączenie roślin i taka myśl potrafi skutecznie odpędzić sen na długie godziny.... Blogi o ogrodach czytam równie chętnie jak te o gotowaniu czy urządzaniu wnętrz. 

A maj w ogrodzie u nas jest po prostu cudowny, czego i Wam życzę!




niedziela, 19 maja 2013

wzdłuż Krutyni







 
Kto nie widział Krutyni, ten nie widział Mazur - tak twierdził Karol Małłek i według mnie miał racje.
Mamy tu u nas przepiękną ścieżkę, która  prowadzi z samej wsi przez rezerwat "Krutynia", wzdłuż brzegu rzeki, aż do Jeziora Krutyńskiego. Ścieżka umożliwia poznanie krajobrazu ukształtowanego przez ostatnie zlodowacenie. Rzeka płynie tu w malowniczym jarze, porośniętym przez lasy mieszane. W rezerwacie spotkać można zimorodki, tracze nurogęsi, wydry, norki amerykańskie oraz poznać rośliny runa leśnego. Na kamieniach w rzece Krutyni zobaczyć można krasnorost Hildebrandtia rivularis, świadczący o czystości wody. Osobliwością ze świata zwierząt bezkręgowych jest gąbka słodkowodna zasiedlająca żwirowe dno rzeki.  Długość tej ścieżki wynosi ok. 4km (wraz z powrotem do Krutyni).
W płytkiej wodzie o pięknym piaszczystym dnie można się kąpać.
Warto tez zabrać ze sobą prowiant i urządzić sobie piknik gdzieś na brzegu rzeki. 

Polecam!
Ścieżka przyrodnicza ma swój początek w miejscowości Krutyń. Trasa od samego początku biegnie, równolegle do rzeki, w kierunku północnym. Po drodze można podziwiać osobliwą faunę i florę rzeki Krutynia. Ścieżka kończy się przy parkingu nad Jeziorem Krutyńskim.

Źródło: http://www.szlaki.mazury.pl/Krutyn-wschodnie-wybrzeze-rzeki-Krutynia-Jezior.../szlak-89
Copyright © www.szlaki.mazury.pl

środa, 15 maja 2013

klapnąć sobie



 


Chcesz gdzieś usiąść, klapnąć, poleżeć, pobujać się, poopalać sie, zrelaksować? 
Najlepiej u nas - w Szuwarach, dla każdego znajdzie się coś dobrego!

To co sobie wybieracie?

środa, 8 maja 2013

dolina mirabelkowa






Mamy obok nas dolinkę a w niej dziko rosnące mirabelki a z nich dżem pyszności...
Szuwarowi goście wprost przepadają za nimi, w rankingu popularności bija nawet moje powidła śliwkowe i dżemy truskawkowe. Jesli zaden mroz ich nie zmrozi - a kysz a kysz - to beda ladne sliwki w tym roku. 
Z moich obserwacji wynika ze drzewka lubią owocować ładnie co dwa lata a w zeszłym roku mirabelki nie obrodziły za ładnie...

Jesienią dam znać czy był urodzaj mirabelkowy ale póki co mamy śliczna wiosnę i niecha ona trwa jak najdłużej...

niedziela, 5 maja 2013

Nakomiady



Nakomiady, to niewielka miejscowość położona w pobliżu Rynu. 
 Udało się nam tam wpaść podczas Majówki. 
Nakomiady znane są głownie z barokowego pałacu oraz kafli piecowych wyrabianych w tamtejszej manufakturze. 
Dla zwiedzających udostępniony jest ogród pałacowy oraz manufaktura. 
Jest to ciekawe miejsce, widać jak wiele pracy zostało włożone w odtworzenie dawnej świetności pałacu i jego otoczenia, ale widać tez ogrom pracy przed właścicielami... 
Urokliwe miejsce na wzgórzu szpecą silosy i opuszczone budynki popegeerowskie.... spadek po tzw gospodarce planowanej ..., której planem chyba jedynym było niszczenie harmonii, jaką przez wieki tworzyli właściciele pałacu.... 
Tak czy inaczej od 15 lat w Nakomiadach nadszedł czas zmian i robi sie coraz piękniej. 
A do tego można teraz tam zamówić kafle wg własnego pomysłu, szkicu, wzoru czy nawet zdjecia.
Sami oceńcie: