poniedziałek, 25 maja 2015

Szuwarowa pychówka

Nadszedł czas dla naszej szuwarowej lodzi, starość ją dopadła po 20 prawie latach żywota z tego 4 spędzonych na sucho u nas przy Gościńcu....Ostatnio zaczęła się nam mocno sypać a do tego gwoździe zaczęły z niej niebezpiecznie wychodzić. Już jakiś czas temu puściłam więc wici, że poszukujemy lodzi. I znalazła się!!! Oryginalna pychówka z rzeki Krutyni, w kolorze naszych okiennic czyli butelkowej zieleni, którą najbardziej lubię! Jest taaaaaka dłuuuuuuuuga! Ma aż 7 metrów do tego 5 rzędów siedzeń a na przedzie dumny napis Krutynia!  Do tego była wyciosana przez miejscowych rzemieślników i przez ostatnie lata przewiozło się nią trochę turystów na trasie Jezioro Krutyńskie - Krutyń wieś....







Kawałek pływającej historii tu teraz mamy i możemy ruszać nasza pychówką w rejs, od czego w końcu jest wyobraźnia - Ahoj przygodo ruszamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz