Nie wiecie co to malfatti?
Ja tez nie wiedziałam ale już wiem dzięki Nadii i Łukaszowi!
To takie trochę gnocchi ze szpinaku i ricotty polane masełkiem z szałwia plus parmezan na wszystko - mniam mniam! Fajna była zabawa z gnieceniem kulek (szczególnie Kuba miał z tego ''fun'') a potem zajadanie się nimi (''fun'' mieli wszyscy!)
A Marii i Agnieszce plus team wyżej dziękuję za ''Nocne rozmowy Polaków''.
Zal byli się nam żegnać z Wami wszystkimi i nawet natura za oknem się rozpłakała na trochę;-)
Do miłego zobaczenia za rok ... na wolontariacie szuwarowym w kwietniu!
pa pa!
Dziekujemy za bardzo cieple chwile w Waszym uroczysku, gotowalo i biesiadowalo sie z Wami fantastycznie!Kasiu -dzieki za ten post dzieki ktoremu mozemy to przezyc jeszcze raz. Kuba- toczylo sie z Toba Malfatti pierwszorzednie!
OdpowiedzUsuńMy jakos staramy sie zaakceptowac rzeczywistosc bez Szuwarow i Twoich sniadan krolewskich-trudne ;-)
sciskamy Was cieplo
Nadia i Lukasz
dzięki bardzo :-)) i do miłego zobaczenia w Berlinie mam nadzieje!
OdpowiedzUsuń