To wprost wymarzony dzień na spacer po lesie. Musiałam wykorzystać połączenie słońca, niezbyt niskiej temperatury oraz wspaniałego śniegu osuwającego się w ciszy z drzew.
W lesie było słychać tylko postukiwania dzięciołów i śnieg skrzypiący pod butami.
Godzinny spacer pozwolił zaobserwować nowe budki lęgowe (cale dziesiątki budek), nowe ambony myśliwskie, śniadaniownie saren i zajęcy oraz ścieżki mi nieznane.
Jak dobrze móc mieszkać tak blisko tak pięknego lasu!
W lesie było słychać tylko postukiwania dzięciołów i śnieg skrzypiący pod butami.
Godzinny spacer pozwolił zaobserwować nowe budki lęgowe (cale dziesiątki budek), nowe ambony myśliwskie, śniadaniownie saren i zajęcy oraz ścieżki mi nieznane.
Jak dobrze móc mieszkać tak blisko tak pięknego lasu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz