piątek, 26 lipca 2013

rundka po Piaskach

Piaski to niewielka mazurska miejscowość położona nad jeziorem Bełdany. To przykład typowo letniskowej wsi, gdzie latem tętni życie a zimą wszystko  zamiera  bo na stale zamieszkują tu ledwie 4 rodziny. W Piaskach czuje się opary dekadencji... Powstają co prawda nowe interesujące miejsca jak np port, czy niektóre ośrodki wczasowe albo prywatne domy jednak wiele miejsc jest opuszczonych, zapuszczonych lub chyli się ku upadkowi. Rozkładają się domki letniskowe pamiętające czasy PRL-u, w chaszczach toną resztki lodzi i  altanek. Bardzo nowe przelata się z bardzo starym trochę przywołując nostalgię a trochę irytację na brak ładu i składu. Chyba ostanio takie odczucia miałam w Irkucku;-) We czwartki roznoszą się po całych Piaskach dźwięki folk-bandu, a w wiosce rowerowej cumuje największy w Polsce statek śródlądowy o 43,5 m długości będący jednocześnie pływających hotelem. Jest tez park linowy oraz ściana wspinaczkowa. Sami popatrzcie:

 Nowy port to wizytówka Piasek 
 
 MS Classic Lady - pływający hotel







poniedziałek, 22 lipca 2013

Szuwarowa rocznica

Lato w Szuwarach płynie spokojnie, choć pracowicie. 
Wiele się dzieje, goście dopisują i nieustannie  czymś nas zaskakują. 
Mijają już dwa lata od otwarcia Szuwarów.
Poznaliśmy przez ten czas wiele interesujących osób, nawiązaliśmy z niektórymi przyjaźnie...
Mamy gości powracających i takich co z drogi co nas zachodzą i już zostają:-)
Modyfikujemy menu po dwóch latach doświadczeń, ulepszamy wyposażenie pokoi wg uwag naszych gości, staramy się ciągle wprowadzać w życie nowe pomysły.
Jeśli można podsumować jakoś te dwa lata w Szuwarach to pasowałoby tu określenie:
dające prawdziwą satysfakcję !

 



poniedziałek, 15 lipca 2013

Gałkowo Cup 2013

W tym roku, na dziewiątym już z kolei Gałkowo Cup, goście dopisali ale pogoda już mniej... 
Naprawdę rozpogodziło się dokładnie po zawodach w niedzielę po południu, taka ironia losu.
Tak czy inaczej i ja tam byłam i konie, panie oraz ich kapelusze widziałam! Z Gałkowa robi się drugie Ascot jeśli chodzi o modę na kapelusze. Sama impreza jest najważniejszym wydarzeniem w stadninie koni p. Frerensteinow, jest też zwykle szeroko komentowana w polskich mediach. 
Za celebrytami ciągną paparazzi i robi się tu bardzo światowo;-))

 Powyżej przygotowania do zawodów...


powyżej i poniżej skoki zwycięzców zawodów 

Udekorowanie zwycięzców
 

Strefa VIP-ow


piątek, 12 lipca 2013

Nasze Muzeum

W Krutyni mamy muzeum przyrodnicze, które mieści się w zabytkowej stodole mazurskiej tuz przy siedzibie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Aby zwiedzić muzeum trzeba zajść do biura M.P.K znajdującego się za budynkiem a drzwi muzeum zostaną otwarte nawet dla jednej osoby:-). Warto tu zajrzeć nie tylko dla samych eksponatów ale i z powodu ostatnich pasjonatów, którzy tworzą i dbają o to miejsce! Opowiedzą Wam ciekawe historie, o każdym eksponacie, który własnymi rekami najczęściej przygotowali, zdobyli lub zrobili...





Podaje za Internetem: "W Krutyńskim muzeum eksponowane są zwierzęta głównie ptaki - drapieżne, krukowate, wodne, występujące na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Kolekcja liczy ponad 200 eksponatów i stale powiększa się. Zwierzęta, które trafiają do muzeum są najczęściej ofiarami zderzenia się z samochodami, ogrodzeniami oraz liniami energetycznymi. W muzeum przedstawione są tez prace plastyczne o tematyce przyrodniczej, uczniów szkół podstawowych z terenu Parku. Wszystkie eksponaty zostały doskonale przygotowane przez dr Janusza Dynowskiego, jednego z najlepszych preparatorów w Polsce i za granicą. Niesamowitego uroku i naturalnego klimatu środowiska, w którym żyły zwierzęta nadaje świetnie dobrana szata graficzna przez fotografa, pana Waldemara Bzury oraz dekoracje plastyczne i wystrój stworzone przez pana Macieja Głąbińskiego". Poza stałą ekspozycją przedstawicieli fauny mazurskiej, można tu też zobaczyć organizowane co jakiś czas wystawy tematyczne.  





Wracając z muzeum  koniecznie trzeba zajrzeć do Centrum Rehabilitacji Bocianów,  gdzie udzielana jest im różnoraka pomoc. Obecnie znajduje się tu 9 maluchów wyrzuconych z gniazd, zostaną one odchowane, wyuczone bocianiego życia i wypuszczone na wolność o ile ich stan zdrowia na to pozwoli. 
Sa taaaaakie śliczne i można im ''prawie'' zajrzeć do gniazda bo są nisko umieszczone. 
Zapraszamy do krutynskiego muzeum!
 

niedziela, 7 lipca 2013

zielarka


Dawno nie blogowałam, bo lato jest tak rozkosznie absorbujące! Oprócz codziennych obowiązków przy-szuwarowych przerabiam ogromne ilości jagód, wiśni, porzeczek. Układam bukiety do wszystkich pokoi a także gromadzę rożne zioła, zbieram kurki, nasiona, suszę kwiaty lipy na zimowe napary, robię nalewki z dzikiego bzu... Słowem zamieniam się w zielarkę, czyli robię to co lubię najbardziej!