Czekałam z niecierpliwością na tę Krutynską noc o sowach. Sowy są piękne i nie rozumiem tego pierwotnego lęku ludzi przed nimi. Prelekcja prowadzona przez pracowników Mazurskiego Parku wyjaśniła źródła tych uprzedzeń, a do tego poznaliśmy
wiele innych ciekawostek sowich, tak pokrótce parę z nich:
- Sowy posiadają oczy tunelowe czyli potrafią przybliżyć sobie obraz niczym człowiek lornetką.
- Sowy są dalekowzroczne, obiekty położone bardzo blisko
identyfikują za pomocą piór czuciowych umieszczonych wokół dzioba.
- Sowy bazują
głównie na swoim słuchu a za
przenoszenie dźwięków do ucha odpowiadają odpowiednie sztywne pióra
znajdujące się wokół oczu i dzioba, tego typu upierzenie nazywa się szlarą
- Większość sów nocnych widzi obraz czarno-biały
- Sowy posiadają specjalnie rozwinięte skrzydła przystosowane do bezszelestnego
lotu.
- Sowy posiadają 3 powieki - jedna do mrugania, jedna do spania, jedna do zachowania czystości oka
- Sowy większość resztek wydalają w postaci wypluwki, są to wyplute, niestrawione części pokarmu.
- Sowy zasiedlają gotowe już gniazda a nie zakładają ich, czasem korzystają z gotowych już dziupli
Najmniejszą sową w Polsce jest sóweczka, największą puchacz, zaś
najpopularniejszą jest puszczyk:-)) My jako Puszczyńscy zwani przez
przyjaciół Puszczykami czujemy się związani z tym gatunkiem tym bardziej,
że w letnie noce często nam pohukują za oknem:-) Bo sami powiedzcie czy można ich/nas:-) nie lubić?
Po prelekcji i slajdach, był film o sowach gniazdujących w Polsce, po nim nastąpił sowi konkurs z sowimi nagrodami a potem wybraliśmy się na nocne pohukiwania sów. Podzieliliśmy się na dwie grupy i wyruszyliśmy w krutynskie knieje. Oto co było słychać:
Po posłuchaniu sów podzieliliśmy się na 6 grup, każda otrzymała mapę z 10 punktami do znalezienia oraz zadaniami do wykonania. Las nocą jest zupełnie inny niż za dnia, łatwiej jest stracić orientację a nawet pewność siebie... jednak w grupie jest raźniej a nawet bywa bardzo wesoło. Powiem Wam, że taka nocna, prawie dwu-godzinna wyprawa przez bagna i las daje jednak w kość i pod koniec z radością wyczekiwaliśmy ogniska z kiełbaskami... - naszej nagrody za nocne podchody. Frekwencja zaskoczyła nawet samych organizatorów i musieli ograniczyć zapisy do 50 osób. Brawa i wielkie podziękowania Pracownikom Szkoły, Straży i Mazurskiego Parku Krajobrazowego za mądry, ciekawy i rodzinny pomysł poznawania natury i spędzania czasu.
A tu Kuba z jego dyplomem za noc sów:-))
uhuuuu-hu-uuuu-huuu
pa pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz