niedziela, 16 czerwca 2013

II bieg szlakiem Krutyni

Drugi bieg szlakiem Krutyni już za nami!
Wspaniale wydarzenie, wielki emocje, super pogoda.
Biegło w sumie ok. 900 osób w tym 237 maratończyków reszta biegaczy pokonała trasę na 10 km

Maraton rozpoczął się punkt 9.00, zaczęliśmy trzymać kciuki za mego brata Borysa, który jako jedyny z naszej grupy pobiegł Maraton.


Poniżej uczestnicy biegu na 10 km.
Werner, lat 81 w doborowym towarzystwie naszych przyjaciół 
Tatiany i Michała oraz mego męża Macka.


Pobiegli również moja siostra Maryna oraz jej maż Piotrek, oraz ich koleżanka Sylwia


rozgrzewka przed biegiem


miasteczko maratońskie

Kamera-ufo wszystko-rejestrująca

 jeszcze  ujecie z nieba

 


Werner tuz przed startem


Gotowi do biegu! START!!!



Pierwsi biegacze przed Szuwarami pojawili się po 28 minutach
Punkt wodny przy Szuwarach pracował pełną para 

powyżej: nie ma to jak woda od wspierającej Tatianę rodziny

 
woda była nie tylko do picia;-) np Aleksander zrobił sobie prysznic


Maryna i Piotr przy Szuwarach
a dalej już podąża Maciek


Komu wody komu?




A poniżej Werner finiszuje w Galkowie o czasie 2:23:09 przy gromkich brawach wszystkich zebranych.
Najlepszy czas na 10 km to 37.04

 

 A to pierwszy maratończyk na mecie, 
potrzebował tylko 2:43:26 i wydawał się być ''świeżutki'' jak po malutkim spacerze


Macka czas to  01:03:39 co dało mu 296 miejsce

                              

Ale prawdziwym bohaterem dnia dla nas był Borys, 
który choć kontuzjowany przebiegł Maraton!
Do tego poprawił zeszłoroczny wynik  o ponad 0,5 h 
osiągając czas poniżej 4 godzin a dokładnie 3:57:34




Brawo Borys, do zobaczenia na Warszawskim maratonie we wrześniu!

1 komentarz:

  1. Piękna foto-relacja.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich szuwarowych maratończyków :)

    OdpowiedzUsuń