poniedziałek, 28 września 2015

37 Maraton Warszawski

Co za dzień! Maciek i mój brat Borys przebiegli dziś 37 PZU Maraton Warszawski, dla nich prywatnie to byl odpowiednio drugi i szósty maraton! Maciek uzyskał czas brutto: 04:23:07, netto: 04:17:36, zajmując miejsce 3765 w ogólnej klasyfikacji , a 1578- w grupie mężczyzn powyzej 30stki, poprawiając tym samym czas od wiosny o cale pół godziny! Brat pobiel jeszcze lepiej bo uzyskał czas 4h.05 minut! Brawo chłopaki! Wiem, ze przy czytaniu tego nie ma żadnych emocji ale mowie Wam, kibicując Im tam, widząc jak pokonują swoje słabości, walczą z ostatnimi kilometrami a potem cudownie szczęśliwi wbiegają na metę! To sa naprawdę wielkie emocje! I wielki szacun dla tych co tak sobie poradzili z królewskim biegiem. Bo to sa przygotowania, poświecenia, ból nieraz, pot i lzy..... No sami popatrzcie:

Tosiek i Kuba przybijali piątkę wszystkim biegaczom:

 biegł jak co roku biegacz-kelner, który cala trasę pokonuje właśnie tak:-))

 A to na trasie na 15 km, chłopaki pełni sil i radości, schody zaczną się po 36 km......


Mamy czas, spoko, możemy nawet na
kawę iść:-))

W końcu z kawy zrezygnowali i dalej potruchtali w tempie 6 min/1km przy dźwiękach zagrzewających ich do biegu kapel

A to już po 4 godzinach i 17 minutach Maciek na mecie!

 Wielka radość i wzruszenie!!!


2 komentarze: