Wiosna zawitała do Krutyni tak w okolicach wielkiej nocy. Wtedy tez pierwszy raz ujrzałam nad Szuwarami boćka, a to znak wiosny niechybny! Rozbuchały się kwiaty, i prawie jednocześnie wyszły przylaszczki, cebulice, młode listki, wilcze łyko... a żabom zebrało się na amory...
Chce się biegać w takiej rozśpiewanej, zielonej i cieplej wreszcie aurze. Kochani, jest pięknie - przybywajcie!
Zapraszamy - My Szuwarowi ludzie:-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz