Żyjąc w nawet tak pięknej wsi jak krutynska, do której pol świata czasem przyjeżdża, samemu jednak tez się marzy o podróżach... Szczególnie jesienią odzywa się zew szlaku, ale póki co zew matczyny (a raczej płacz głodnego dziecka) jest silniejszy i nie pozwala na dalekie podróże. Zastanawiam się kiedy to wreszcie będziemy mogli pojechać w daleki świat na Daleki... Wschód, bo tam nas ciągnie najbardziej. Tam gdzie nie ma komercji a śpi się w domkach bambusowych na samej plaży jak to właśnie było na Goa w Indiach...
A na razie zostają nam zapiski z podroży, zdjecia i przewodniki do poczytania.......
Kasiu, podrozowalas w tak rozne strony swiata. Moze napisalabys jak kazda z tych podrozy wplynela na Ciebie i co z tego doswiadczenia "wcielilas" w zycie krutynskie. Prosze o odrebne odcinki na temat kazdego kraju.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno: czy w Krutyni obchodzicie Halloween? KD