czwartek, 26 maja 2011

ku-ku, ku-ku i okukala mnie!!! zolza jedna!!!

U mnie w rodzinie wierzy sie w kukulke, to jest w to, ze trzeba miec przy sobie pieniazek jak pierwszy raz kuka bo inaczej bedzie ciezko finansowo... No i sami juz wiecie co mnie czeka w tym roku, moze choc Maciek przyniesie jakis pieniadz do domu;-)).

Przepraszam tych czytelnikow mego bloga, ktorzy probowali zamiescic jakis komentarz i nie mogli tego zrobic. Uniemozliwialy to ustawienia mego bloga, mea culpa! Teraz ta aplikacja powinna dzialac wiec czekam z utesknieniem na Wasze uwagi. Pisania bloga trzeba sie nauczyc jak wszystkiego, poznaje wiec jego mozliwosci i ucze sie a pewnego dnia ZASKOCZE wszystkich suuuuper ustawieniami;-))

Kolejny dzien, piekny dzien za nami. Sami zobaczcie:


Wczesny wieczor to czas na podlewanie przez Macka i czas dla mnie na sesja zdjeciowa do bloga.     Zrobilam szybki obchod naszych wlosci i oto co co zobaczylam. 
Trawy, paprocie i konwalie maja sie   bardzo dobrze.                                   
                                                                                                                                                                                                                    



                             Rzuta oka na postepy w pracach nad elewacja.

                                            Rzuta oka w lewo - do Krutyni

                                           Rzut oka w prawo do Galkowa

                                          Rzut oka i reki do skrzynki na listy


                                          Cos na kolacje i ...



                                                       i do domciu do dalszych obowiazkow.

Dobranoc - pchly na noc - karaluchy pod poduchy! Jak mawia Q-bus

1 komentarz:

  1. Nareszcie widzę na bieżąco jak postępują prace u was. Codziennie wieczorem oglądamy. Całuski mama

    OdpowiedzUsuń