środa, 7 września 2011

te straaaaszne blogi kulinarne

a ja rosnę i rosnę i niedługo Igę przerosnę....
komu maślaki komu??? bo u nas rosną wszędzie w ogrodzie
Lola znalazła sobie kolejne nietypowe miejsce do lezakowania.....
Kuba hulajnoguje a w tle okna do Macka pracowni
zawodowy wyrywacz maminych włosów czyli Tosiek




Blogi kulinarne to rzecz  straszna, bo nie mogę się od nich oderwać... Monika, po co mi dałaś linki na nie??? Czytam te przepisy - chce się to od razu jeść, a jak widzę te piękne zdjęcia no to muszę od razu gotować. 
I tak: masło orzechowe - zrobione, muffinki malinowe - gotowe, warzywa z własnym sosem pesto - zrobione i jeszcze smażę powidła śliwkowe.... Z kuchni prawie nie wychodzę chyba, ze tylko do ogrodu po zioła no i maślaki na  zupę grzybowa!. 



Lecę gotować!

2 komentarze:

  1. ja tych blogów kulinarnych w "ulubionych" mam koło 50 i to straszny zjadacz czasu, więc od jakiegoś czasu wydzielam sobie i mogę co dzień zajrzeć tylko do 10 (he he) Na szczęście większość autorów nie publikuje postów codziennie więc jakoś to ogarniam :-)

    monika

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, ale dzięki nim można odkrywać nowe smaki i raczyć gości nowymi specjałami.
    Przetwory to moje zmory....rymło się :) ale robi ich mnóstwo by potem synkowie i mąż mogli wyciągać z piwnicy słoiczki z "latem"..
    Beata

    OdpowiedzUsuń