poniedziałek, 6 lutego 2012

Moze hipster-ing?


Oto pierwsze biegówki zawitały w Szuwarach!  
Pogoda pyszna, warunki wspaniale i zabawa przednia, polecamy!!!


W domu wszystko się nam elektryzuje. Wszystkie ubrania, koce, a nawet pościel koszmarnie się elektryzują tej zimy. Kiedy ściągam sweter to słychać trzaski, a w ciemnościach nawet widać iskry!!! "Kopie" doslownie wszystko czego dotykam. Wygooglalam, że to od suchego powietrzu tak się dzieje, gdyż ładunki łatwo przeskakują. Im zimniej na zewnątrz, tym mniej pary wodnej w powietrzu. Jak takie powietrze napłynie do mieszkania i ogrzeje się, to bardzo spada jego wilgotność względna. Takie powietrze trzeba koniecznie nawilżać, bo elektryzowanie się nie jest jedynym efektem jego suchości. Cierpią też nasze drogi oddechowe, bo śluzówka się wysusza. Oj trzeba wieszać mokre ręczniki bo te nawilżacze jakoś nie pomagają... Siarczyste mrozy komplikują nam życie coraz bardziej. Samochód nie chce odpalić. W kominie gromadzi się duża ilość sadzy, powodująca wybuchy. Piec pozera ogromne ilości oleju a dom nie nagrzewa równomiernie. Sa miejsca cieple ale i takie, w które się nie zapuszczamy. I nie chcą nam odebrać przepełnionego szamba! Bo zamrozi im zawory a dodatkowo może pęknąć beczka! W  mieście o takich rzeczach jak ogrzewanie, kanalizacja, czy wywoź śmieci się nie myśli, to wszystko robi ''KTOŚ'' za nas a my sobie żyjemy w ciepełko i bez problemów.

Moze na zimę warto się jednak przenieść do miasta? 
I zamiast ''downshiftera'' zamienić się w ''hipstera'';-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz