Jeśli chodzi o mnie to zimę możemy już żegnać.
Mam jej dość! Mazury zimą to jednak nie te same Mazury co latem.
Tu trwa walka o przeżycie - dzisiaj do takiego właśnie wniosku doszłyśmy wspólnie z sąsiadką - dezerterką z miasta Wawy;-)
Jak jeszcze nam wyłączyli prąd to w ogóle zostaliśmy odcięci od świata i dobrodziejstw cywilizacji.
Powoli dociera do nas ten atawistyczny lęk mieszkańców małych miasteczek i wsi przez zimą i zimnem.
Teraz już rozumiemy skąd te przygotowania - już od lata - wielkich stosów drewna na opal.
A ja z tęsknoty za ciepłem i kolorami odszukałam zdjecia z lata i nimi sycę oczy.
Nawet już i Kubuś mówi, ze tęskni za tulipanami. Maciek biegać nie może bo za zimno i za ślisko. Zostają nam gazety, książki, kucharzenie i zabawy kreatywne z dzieciakami. A wieczorami plany na wiosnę i lato.
Tak fajnie byłoby popracować w ogrodzie!
Albo poleżeć na hamaku
albo pójść na piknik na łąkę...
Ech rozmazylam sie!
I dwa ogłoszenia:
W Galkowie odbywa się w najbliższy weekend wielki kulig oraz zawody w ski-skiringu.
Mamy jeszcze dostępne pokoje, zapraszamy!
Zachęcam do wirtualnego spaceru po okolicy Krutyni.
Panowie z nadleśnictwa Strzałowo zrobili bardzo fajne filmiki z najciekawszych miejsc z Rezerwatu Zakręt.
Po obejrzeniu ich filmików sama nabrałam wielkiej ochoty na nakręcenie czegoś z okolicy i wstawienia na mój blog.
Tymczasem możecie sobie wybrać z mapy udostępnianej przez Nadleśnictwo miejsce do spaceru i kliknąć a potem cieszyć się letnimi widokami okolicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz