piątek, 15 lipca 2011

Iga, mala czarna, szyld i kurki


Idealna pogoda na kurki, parno i deszczowo. W 20 minut uzbierałam koszyczek kurek, będą dla moich gości na śniadanie! Chętnie poszłabym na dłuższe grzybobranie, ale obowiązki mamine nie pozwalają...

chłopaki wykorzystali dach samochodu do zainstalowania szyldu

Iga nabrała instynktu matczynego i opiekuję się maluchem, (ciągle maluch - bo imię jeszcze nie postanowione). Suczka jest charakterna i choć najmniejsza z psiej ferajny - w kaszę sobie dmuchać nie da. Jak ją zdenerwują inne  psiaki ( a mamy ich chwilowo 4 sztuki - nasze dwa plus dwa gościnnie) to warknie na nie całkiem porządnie. Nasza Iga jest lekko skołowana, bo wreszcie znalazł się pies który dominuje nad nią choć wiekiem i wzrostem nie dorównuje.


tak się prezentuje szyld zawieszony, będzie jeszcze podświetlony


Iga matkuje malej czarnej;-))

1 komentarz:

  1. Szyld prezentuje sie swietnie. Mala czarna tez...KD

    OdpowiedzUsuń