Ekipa kafelkarska już wykańcza łazienki kładąc tynk strukturalny co wygląda w zbliżeniu tak:
a z oddali tak:
A Maciek nadal walczy z malowaniem, to prawdziwa droga przez mękę.... Najpierw z koloru, który miał być szarym wyszedł fioletowy, potem po dokupieniu farb mieszanych maszynowo okazało się, że każde wiadro z farbą ma inny odcień szarości... i nie wiadomo jak wykonać drugie malowanie ścian... Maciek powoli na widok pędzla i wałka do malowania ma ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie...
Ja zresztą tez, ale z innego powodu. Staram się zapełnić dom gośćmi, którzy przyjeżdżają na wielką coroczną imprezę w Galkowie - bicie rekordu Polski i świata w Skoku na Wysokość o Puchar SHARP. Goście najpierw proszą - wręcz błagają o pokoje ( bo z powodu zawodów brakuje wolnych miejsc w promieniu 20 km) po czym bez uprzedzenia rezygnują z nich... potem są kolejne telefony, kolejne rezerwacje i znowu nie wiadomo na czym stoimy... Jak mówi koleżanka: dopóki nie ma walizek w pokojach nie można wierzyć że goście są ... Hm, jeśli tak to nie pozostaje mi nic innego jak pobierać od każdego bez wyjątku zaliczkę. Bolesna nauczka, ale chyba dobrze, że ją przeszłam na samym początku.
Z powodu obfitych deszczów, które nas ostatnio nawiedzały wszystko co zielone poszybowało w gorę, i to jak! Zielsko niestety też, taczkami wywozimy je ale np moje zboże wybujało ślicznie:
do jutra! pa pa
Jestem ciekawa czy ostatecznie szare ściany przypadły wam do gustu? kiedy pierwsze deski na podłodze? U nas tez mokro, woda wlała się nawet do garderoby :-(
OdpowiedzUsuń