poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Szuwary wieczorową porą

Czujemy niesamowity przypływ energii! Praca dla siebie, choć niesie ryzyko daje dużo satysfakcji a już szczególnie jeśli płynie pozytywny odzew od naszych gości. Nazbierało się ostatnio tak dużo komplementów i tak bardzo miłych slow, że nieuchronnie musi przyjść kolej na kubeł zimnej wody??? A może jednak nie, bo goście przecież widza ile starań i serca tu włożyliśmy  i jak nam zależy na dalszym rozwoju Szuwarów przy jednoczesnym zachowaniu ich kameralności. Zbliża się długi weekend, jeden chyba z najbardziej pracowitych w tym sezonie, każdy chce gdzieś wyjechać i szuka noclegu... Jest tak wielkie zainteresowanie pokojami ze gdybyśmy mieli ich z 50 to tez wynajęłyby się... ale przecież nie o to chodzi... Ma być milo i jak już wspomniałam kameralnie. 

A teraz czas na porcję zdjęć z Szuwarów o wieczorowej porze;-0





Autor: o

7 komentarzy:

  1. Anonimowy8 sierpnia 2011 22:06

    pięknie, chociaż światełek eksponujących nocny krajobraz nigdy nie za dużo, widzę że łódź zacumowała na dobre w Szuwarach, łodzie mają nazwy więc czas na chrzest waszej, może nawet taki z butelką szampana (ok, picolo jako alternatywa)...

    OdpowiedzUsuń
  2. kasia8 sierpnia 2011 22:25

    w odpowiedzi do anonima: otwieramy konkurs na nazwę dla zacumowanej lodzi, nagroda dla zwycięzcy będzie tytuł chrzestnego lub chrzestnej naszej lodzi
    p.s.: anonima prosimy o ujawnienie się !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piotrek8 sierpnia 2011 22:47

    Jak to milo, że rozpoczyna się wieczór z nagrodami :)... pomimo takiej motywacji jakoś wieczór nie sprzyja kreatywnemu myśleniu :( ... ale pociesza nas fakt, że byliśmy w cudownych Szuwarach PIERWSI - i tego tytułu nikt nam nie zabierze i taką sobie oto nagrodę przywłaszczyliśmy :D ... ale jak świeżość umysłu powróci to może jeszcze powalczymy o tytuł chrzestnych! Jeszcze raz dziękujemy za wspaniałą gościnę. Będziemy wracać... nie żartujemy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy9 sierpnia 2011 09:14

    A może po prostu niech nazywa się "szuwary" przy wejściu by przypominała o nazwie gościńca??? mama

    OdpowiedzUsuń
  5. kasia9 sierpnia 2011 10:45

    Piotrze! Tej palmy pierwszeństwa Wam nikt już nie odbierze;-)) Apartament w paprociach (na gorze) czeka na Was ... a szafy już wyschły i inne mankamenty z pierwszych dni są poprawione;-)) czekamy wiec na Was!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy10 sierpnia 2011 11:35

    Pięknie macie, z przyjemnością śledzę postępy. A jak można dowiedzieć się o dostępności i pokojach, czy na jesienne grzybobranie sa jeszcze terminy?
    I.

    OdpowiedzUsuń
  7. kasia11 sierpnia 2011 21:56

    sa terminy, trzeba dzwonic na tel 607 291 262, a grzybow jest dostatek, zapraszamy!!!

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)